W filmie Budda twierdzi, że „gwarantuje zysk 1 mln złotych”, a stworzony program to nic innego, jak nowoczesne narzędzie do automatycznego handlu. Teraz influencer zorganizował nowy konkurs, co wiąże się z kolejnymi próbami wyłudzeń. Tym razem Budda rozdaje sztabki złota o wartości miliona złotych każda. Do rozdania w ramach konkursu "2 milion gold event" są dwie sztaby ze złotego kruszcu. Niedawno eksperci portalu cyberrescue.pl alarmowali przed stronami, które podszywały się pod loterię "7 aut" zorganizowaną przez Kamila "Buddę" Labuddę.
Tak działał Budda. Straty na 60 milionów złotych
— W tym przypadku cena uzależniona byłaby wprost nie od samego produktu, a od ilości przypisanych do niego losów — mówi Dominika Kasińska z kancelarii Tomczykowski Tomczykowska. Android.com.pl to najpopularniejszy w Polsce niezależny portal o nowych technologiach. Odwiedza nas 3,5 miliona czytelników miesięcznie, a 400 tysięcy osób śledzi nasze media społecznościowe. Powstaliśmy w 2008 roku jako społeczność entuzjastów technologii. Kamil "Budda" Labudda, znany polski influencer odpalił kolejny konkurs z nagrodami, który niestety przyciągnął też oszustów. Podobnie jak w przypadku wcześniejszej loterii z samochodami do wygrania, tak i teraz pojawiły się strony udające profil youtubera i oferujące "losy".
W ten prosty sposób sprawdzisz, czy ktoś nie śledzi Twojego telefonu i każdego ruchu!
Aby uniknąć takich zagrożeń, zaleca się stosowanie ogólnej zasady ostrożności w internecie – jeśli promocja wydaje się zbyt dobra, by mogła być prawdziwa, to prawdopodobnie prawdziwa nie jest. Zawsze warto zweryfikować autentyczność tego typu postów i nie udostępniać swoich danych osobowych. W innym naszym tekście radzimy też, co zrobić, kiedy kliknąłeś podejrzany link. — Kiedyś jeden z najlepszych inwestorów, jakich znam, powiedział mi, że dopóki ktoś robi szemrane interesy na szkodę profesjonalnych inwestorów, jest bezpieczny. Jak zaczyna zarabiać na osobach starszych i dzieciach, jego dni są policzone — mówi Maciej Oniszczuk. 10kobla zainteresował się Youtuberem, bo jego 14-letni brat chciał pożyczyć pieniądze na losy.
Polacy stracili swoje pieniądze. Budda zamieszany w aferę motoryzacyjną. "Poniosę straty"
Pod żadnym pozorem nie ufajmy takim inwestycjom, które mają zagwarantować casino online szybki zysk. Zachowajmy zdrowy rozsądek i dbajmy o prywatność naszych danych w sieci. Instalowanie antywirusów czy korzystanie z VPN-ów w tym pomaga, ale to od nas zależy, czy zdecydujemy się kliknąć link i wpłacić komuś pieniądze.
Wykorzystują TVP, Andrzeja Dudę i… Buddę. Mają jeden cel: oszukać
- Kopie są przygotowane tak dobrze, że nie wzbudzają podejrzeń wśród użytkowników.
- Oszuści niestety chętnie wykorzystują takie akcje, aby budować swój przekaz.
- Na pierwszy rzut oka wszystko wygląda wiarygodnie, a my mamy wrażenie, że pobieramy coś na wzór gry mobilnej.
- To prosty sposób dla oszustów na wyłudzenie pieniędzy.
- 10kobla na stronie przytacza szereg przykładów samochodów prezentowanych przez Buddę jako jego własne, które w rzeczywistości zarejestrowane są właśnie na czeskie, ale także słowackie spółki, np.
Dodatkowo influencer „Budda” nie prowadził żadnej aplikacji – organizował loterie w internecie. W ostatniej loterii można było wygrać też dom w Zakopanem. Z nagrań Buddy widzowie mogli odnieść mylne wrażenie, że dom kupił on sam. I Chmielewski Fundacja Rodzinna z siedzibą w Chotomowie.
Technologia zmienia dzieci. "Tracimy podstawowe umiejętności"
Wszystko przez chytry zabieg, w którym losy na swoje loterie sprzedawał ludziom jako niżej opodatkowane e-booki. Budda, czyli jeden z najbardziej znanych polskich youtuberów motoryzacyjnych, został ostatnio wykorzystany w dość wyrachowanym oszustwie. Ostrzegało przed nim nawet CSIRT KNF, czyli zespół reagowania na incydenty bezpieczeństwa komputerowego polskiego sektora finansowego. Oszuści wykorzystali wizerunek youtubera i zachęcają do tego, by wziąć udział w inwestycji, która ma gwarantować zysk 1 miliona złotych.
Sporządzam intercyzy dla celebrytów. Rozmowy zwykle zaczynają się na długo przed pierścionkiem
Miałam nadzieję, że w dobie cyberprzestępstw, kiedy jesteśmy już wyczuleni na pewnego rodzaju niebezpieczeństwa czyhające na nas w sieci, użytkownicy internetu są już dużo bardziej uważni niż kiedyś. Wielokrotnie przypominamy o tym, aby nie klikać w żadne podejrzane linki i nie podawać danych osobowych, ponieważ możemy paść ofiarą phishingu. Od kilku lat Budda króluje w czołówce polskich twórców internetowych.
By wziąć udział w loterii, trzeba było kupić e-booki autorstwa Buddy. Do najtańszego e-booka za 39 zł był jeden los, do tego za 199 zł – dziesięć. Na stronie mogą występować linki afiliacyjne, za które SmartWeb Media Sp. Cyberprzestępcy zakładają teraz fałszywe konta w mediach społecznościowych, podszywając się pod Buddę.
Dlaczego gra hazardowa, a nie loteria. E-book to kamuflaż
Budda, znany polski internetowy twórca, dobrze wie, że popularność ma też swoja ciemną stronę – jedną z nich jest fala nieprawdziwych treści, które pojawiają się na Facebooku i Instagramie. Skala oszustw jest ogromna – chyba każdy z nas widział wizerunek Kamila Labuddy reklamującego fałszywe konkursy. To prosty sposób dla oszustów na wyłudzenie pieniędzy. To nie pierwszy raz, kiedy wizerunek polskiego youtubera motoryzacyjnego zostaje wykorzystany w ataku cyberprzestępczym. Ostatnie oszustwo związane z influencerem polegało na szerzeniu wpisu informującego, że Budda „gwarantuje zysk 1 miliona złotych”. Wykorzystano do tego celu technologię deepfake, tworząc film, w którym Budda miał zachęcać do inwestowania w tajemniczy program do automatycznego handlu.